STATYNY – zachowajcie ostrożność

Jeszcze do niedawna statyny były jednym z najczęściej wydawanych pacjentom leków na receptę, głównie na obniżenie cholesterolu i ochronę układu sercowo-naczyniowego. Mit o wysokim cholesterolu pomału upada, teraz wielu naukowców zaleca nawet utrzymanie całkowitego cholesterolu na poziomie minimum 150 (HDL > 60), za niebezpieczny uważany jest oxLDL(cholesterol utleniony). Kto oglądał wczoraj wieczorem w telewizji film dokumentalny „Cholesterol: Wielki blef”, usłyszał pewnie zdanie jednej z lekarek o przypadku człowieka z wysokim IQ, który w wyniku brania statyn zachorował na alzheimera, a po zaprzestaniu zażywania leku zdiagnozowano brak alzheimera.  Wielu badaczy zaczęło również obserwować przyśpieszenie starzenia po braniu statyn. Zaobserwowano też obniżenie koenzymu Q10 i witaminy K2 (suplement K2MK7). Być może osoby biorące statyny powinny suplementować CoQ10 i D3+K2MK7.  Osoby, które już zażywają statyny powinny się skonsultować z lekarzem, gdyby chciały przerwać tą kurację, bo na pewno był powód ich zastosowania, prawdopodobnie problemy sercowo-naczyniowe.

Niestety świat jest taki, że często o tym, jakie dostajemy lekarstwa, decyduje wielki biznes. Badania nie potwierdzające pozytywnego działania leku są ukrywane (tak było z antydepresantami – opisuje to dr. Greger), prywatne ośrodki badawcze wydają pozytywne opinie o lekach 5 razy częściej niż ośrodki państwowe (to informacja z wczorajszego filmu), często naukowcy się mylą, a biznes zarabiający na statynach miliardy dolarów, nie chciał tego przerywać. Niezależni od przemysłu naukowcy mają z tym wielki problem, bo tracą posady i granty na badania. Zdarza się też, że naukowcy robią błędy, lub źle interpretują wyniki. Dobry lekarz to taki, który poinformuje pacjenta, że stwierdzono nowe, dodatkowe skutki uboczne leków, które przypisał pacjentowi. Również pacjent, który zauważy jakieś problemy po braniu lekarstw, powinien o tym natychmiast powiadomić lekarza.

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij